sobota, 19 stycznia 2013

Lady in red poncho





















Fot. Bartek Jarosz 

Ponczo/poncho - Clockhouse
Kapelusz/hat - Catarzi Exclusive to Asos
Kolczyki/earrings - Glitter
Spodnie/trousers -  vintage
Buty/shoes - Goodin
Rękawiczki/gloves x2 -  vintage/Allegro
Kurtka/jacket - Be Cool


Za oknami wciąż zima, co mnie osobiście nie nastraja zbyt optymistycznie, jednak jest na to sposób - kolor czerwony - od stóp do głów, który potrafi rozgrzać! W ogóle czerwony to kolor bardzo energetyczny, który powinien panować zimą - w przeciwieństwie do depresyjnej czerni. Oczywiście moja propozycja nie tylko rozgrzewa kolorem - jest to patent na to, jak oszukać mroźne dni i przy okazji wyglądać modnie, a niekoniecznie stricte sportowo. W mojej stylizacji sportowa jest jedynie kurtka oraz buty, jednak w towarzystwie kapelusza, garniturowych spodni na kant oraz poncza, nabierają innego znaczenia. Jeśli masz sportową kurtkę, która nie wydaje Ci się zbyt trendy, ale jest po prostu ciepła, zakryj ją długim ponczo i po kłopocie. Będzie idealnie, jeśli kolory tych dwóch warstw zlewają się, wtedy nie ma poczucia, że coś ukrywamy i faktycznie kurtki praktycznie nie widać. Poza tym ponczo, które wybrałam ma kaptur, więc również chroni przed zimnem i to podwójnie, bo założyłam do tego piękny kapelusz z dużym rondem. Takie zestawienie jest ciepłe i nie ma w nim nudy - czapa z pomponem może schować się ;) Ponczo kojarzy mi się ze stylem Indian peruwiańskich, dlatego czerwień przełamują jedynie szare kolczyki pióra, odwołując się do określonej konwencji. Poza tym całkiem istotne są tu buty, które nie tylko współgrają kolorystycznie z całością, ale również są wygodne. Koturna jest dobrą alternatywą dla obcasów, których już nie musimy wbijać asekuracyjnie w śnieg w obawie przed poślizgnięciem się, szpilki to nie raki niezbędne w górach
 ;) Jest zima, a więc nie mogłam zapomnieć o rękawiczkach - tym razem wybrałam zgrany duet - parę koronkowych retro nałożyłam pod mitenki, co dało nieoczekiwany efekt - jest po prostu niesztampowo i niebanalnie.













7 komentarzy:

  1. fenomenalna lady in red. uwielbiam dziewczyny z energią byka, czerwone płachty i męskie kapelusze. to mogłaby być lady Brett in red. tak mi się luźno skojarzyło z hemingwayem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo podoba mi się Twoje skojarzenie!!! :)

      Usuń
  2. Mi się z kolei kojarzysz z Umą Thurman i Kill Billem :)
    Wspaniałości!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny kapelusz. :)
    Pozdrawiamy i zapraszamy na naszego nowego projektanckiego bloga: http://surrealistycznyduettworczy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie skomponowana stylizacja. Jest pomysł i jest efekt. Drażnią mnie jedynie buty /nie znoszę sneakers'ów/, które akurat w tym zestawieniu świetnie pasują.serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie! żywioły szaleją na mrozie. Pozdrawiam i pędzę po "czerwone", może coś znajdę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna,nasycona czerwień to jest to! zwłaszcza zimą, dodaje energii i ubarwia :)
    Pozdrawiam,
    Ada.

    OdpowiedzUsuń