W ostatni weekend ponownie zawitało do nas lato, więc ta stylizacja nie powinna nikogo dziwić, bo chyba wszyscy mieli na sobie szorty lub spódniczki... Ja tym razem wybrałam wygodny kombinezon zaprojektowany jeszcze przez Lorisa Azzaro, ten wybitny włoski projektant zmarł w 2003 r., na szczęście jego marka wciąż żyje i zachwyca. To tak na marginesie, bo historia mody jest dla mnie wiecznie żywa. Wracając do stylizacji moją główna ideą był na pewno look współczesnej amazonki - w końcu ten outfit jest jakby nie patrzeć dedykowany jeździe konnej. Kombinezon uzupełniały wiązane gladiatorki i toczek. Myślę, że ten look jest seksowny, wygodny i idealny do rekreacyjnej jazdy konnej, która nie jest wyczynowa, bo w innym wypadku praktyczniejsze byłyby legginsy, chroniące nogi przed otarciem.
PS. Last but not least - konik, na którym jeździłam nazywa się
Karo i jest istnym aniołem :) i pochodzi ze
Stajni Ostoja koło Folwarku Nadawki.
Jumpsuit - Azzaro vintage
Gladiator shoes - Amazon.uk
Cardigan - Cropp
Underwear - Henderson
Riding cap - Wembley
Loris Azzaro Couture Jesień/Zima 2014/2015 - jak widać projektanci marki kontynuują spuściznę kreatora i nadal tworzą kreacje z seksownymi, przezroczystymi elementami - LOVE!!!
jak ja uwielbiam konie i ciekawy outfit:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://velvetbambi.blogspot.com/
świetny wpis :) Pozdrawiam! ♥
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądasz Ewa. Świetny kombinezon, choć do dłuższej jazdy konnej pewnie nie był by wygodny!
OdpowiedzUsuń