środa, 24 kwietnia 2013

Fashion Week Poland, czyli zdecydowanie w męskim stylu

MAISONS DE MODE LILLE
AGATA WOJTKIEWICZ

 MICHAŁ SZULC

MONIKA MROŃSKA FOR NORMAN


WIOLA WOŁCZYŃSKA


MMC


WOJTEK HARATYK





FILIP ROTH



PROJECT ZOA



GROME DESIGN
MARTA WACHHOLZ

TOMAOTOMO


FOT. Katarzyna Ulańska i Przemek Stoppa


 SLAVA ZAITSEV

Fot. Mikołaj Zacharow

Po edycji wiosennej Fashionphilosophy Fashion Week Poland odniosłam wrażenie, że na jesień warto zaopatrzyć się w coś w męskim stylu, na pewno w doskonale skrojoną marynarkę. Kolekcje Fall/Winter zdecydowanie pokazały, że męska moda zmienia się i to zdecydowanie na lepsze, a polska branża modowa świetnie nadąża za zmieniającymi się trendami. Chociaż warto w tym przypadku wyróżnić także zagranicznych projektantów: Zaitseva oraz Maison de Mode Lille. Sama osobiście bym przygarnęła niebieski garnitur MMC oraz de facto męską propozycję Moniki Mrońskiej - aż poczułam chęć zostania dandysem z muszką! Zaskoczył także Haratyk - doskonałe stylizacje, spodnie w fantastyczne desenie. Project Zoa jakby otarł się o lata 80-te, ale wszystko to miało sens i polot. Grome Design natomiast poszedł w kierunku nonszalancji - to co męskie nabrało cech kobiecych w bardzo subtelny sposób. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że moda męska może mnie zaskoczyć, zawsze wydawała mi się taka przewidywalna, a jednak nie jest to do końca prawda...














wtorek, 2 kwietnia 2013

Ahoy Sailor!

 
Fot. Kasia Komar z People Places Details

Żakiet wełniany – Markina vintage
Opaska – Vintageshop.pl
Pierścionek – Vintageshop.pl
Ogrodniczki – Mini Blue Jeans
Kalosze – Hegos
Torebka – Dior vintage
Kolczyki – vintage
Rękawiczki - vintage

 
Od dawna chodziły mi po głowie marynarskie klimaty, które dość często powracają w kolekcjach wiosna-lato. Jednak chyba nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała przełamać tej konwencji. Zwłaszcza, że marzec mamy wręcz zimowy, a ja nie należę do osób, które próbują walczyć z pogodą orężem w postaci stricte letnich stylizacji. A ponieważ pory roku jeszcze mi się nie mylą, to jednak mój look został osadzony gdzieś pomiędzy zimą i wiosną. Dlatego też wełniany, ciepły żakiet mocno inspirowany kapitańską marynarką mogę uznać za punkt wyjścia, złote guziki z kotwicami współgrają z biżuterią, na której ten motyw jest powtarzalny. Kolczyki vintage z czerwonymi i granatowymi akcentami oraz niebiesko-biały pierścionek na dwa palce, zostały zachowane w morskich klimatach. Jeansowe ogrodniczki wprawdzie kojarzą się z majtkiem szorującym pokład, ale gorsetowy krój sprawia, że są dużo bardziej kobiece, co potwierdzają też hafty na kieszonkach. Dla odmiany bluzka z żabotem i opaska są zdecydowanie związane z reinterpretacją stylu XVIII-wiecznych piratów. Jednak to nie koniec. Są jeszcze typowo wiosenne kalosze w gazetowy wzór – na wypadek, gdyby mój statek jednak tonął ;) Poza tym taka nowoczesna piratka jak ja, lubiąca retro, zdecydowanie potrzebowała długich rękawiczek ze srebrnym haftem, który jak widać nie gryzie się ze złotym kolorem pierścionka. Bardzo lubię w tym looku nie tylko kolorystyczną spójność, ale i widoczny związek pomiędzy elementami stroju, dlatego też granatowa kopertówka Diora nie mogła trafić lepiej. Bawiąc się morską konwencją starałam się pokazać fajne inspiracje, które nie muszą być całkowicie schematyczne.