czwartek, 29 sierpnia 2013

I love Castelbajac










Louvre

Arc de Triomphe du Carrousel

Centrum Pompidou

Centrum Pompidou

Centrum Pompidou/Wystawa Roy'a Lichtensteina

Place Vendome i rysunek charakterystyczny dla Castelbajaca

Fot. Ewelina Osmólska

W Paryżu ostatni raz byłam w październiku 2006 r. - akurat trwał Fashion Week, więc załapałam się na pokaz Gasparda Yurkievicha Spring/Summer 2007, co było bezpośrednio związane z konkursem magazynu Glamour, który po prostu wygrałam. To tak na marginesie. Bo tym razem mój wyjazd do Paryża był niczym wyprawa do Mekki - Mekki mody, chociaż moim punktem docelowym był przede wszystkim butik JC de Castelbajaca, który jest moim ulubionym zagranicznym projektantem. Zanim jednak dotarłam do jego sklepu, po kilku dniach intensywnego zwiedzania Paryża, miałam okazję dosłownie podążać jego tropem - pierwszego dnia na Place Vendome natknęłam się na jego rysunek kredą. Projektant od czasu do czasu pozostawia po sobie taki właśnie ślad na paryskich budynkach, rysunki w tym stylu pojawiają się w jego kolekcjach, ale także na meblach, które sygnuje. Następnie odwiedziłam Centrum Pompidou, prócz wystawy stałej obejrzałam ogromną ekspozycję dzieł Roy'a Lichtensteina i znowu podążałam tropem Castelbajaca, który był na tej wystawie 2-3 tygodnie wcześniej, aby wystąpić w dokumencie Canal+ "Visite Privee: Roy Lichtenstein". Tu można obejrzeć => ZWIASTUN z projektantem. Ta wystawa miała dla mnie ogromne znaczenie, bo Lichtenstein jest wielką inspiracją również dla mnie. Tak więc gdy już dotarłam do butiku Castelbajaca na Rue des Saint Peres byłam nieco oszołomiona, mogłam z bliska zobaczyć, dotknąć i przede wszystkim przymierzyć co tylko chciałam. Przyznaję byłam w swoim żywiole :) Oczywiście na tę okazję założyłam sukienkę Castelbajaca ze wzorem Lego, którą uwielbiam, bo można ją stylizować na kilka sposobów. Po wizycie w butiku znalazłam jeszcze czas na zwiedzanie Luwru, byłam tam drugi raz, ale wciąż jest niedosyt. 

Fantastycznie bawiłam się w Paryżu - polecam to miasto ludziom, którzy kochają modę i sztukę, na pewno nie zawiodą się :)

sukienka ze wzorem Lego - JC de Castelbajac
buty - czeszki Dagrod
top typu bandeu - C&A
torebka - Bee-Line Acc.














środa, 21 sierpnia 2013

Aquaboulevard









Byłam w Paryżu kolejny raz, to miasto jest niesamowite i pełne atrakcji  - tym razem już nie tylko zwiedzałam, ale również zostałam zaciągnięta do parków rozrywki. Bawiłam się jak dziecko w Disneylandzie, Parku Asterixa oraz Aquaboulevard, który polecam wszystkim żądnym wodnych rozrywek. A wracając do mody - na moim blogu nie było jeszcze propozycji stroju kąpielowego, a więc zdecydowałam, że jednak pojawi się taki post. Mój ulubiony model stoju to monokini, które nie jest sztampowym strojem kąpielowym, jest mniej więcej po środku - nie zakrywa zbyt wiele i nie odkrywa zbyt wiele, a mimo to podkreśla walory sylwetki. Odpowiednio dobrany strój to skarb. Ja oczywiście wybrałam czerwony. Zależało mi na tym, aby był estetyczny, poza tym chciałam w nim wyglądać, jak sympatyczna dziewczyna z sąsiedztwa, a nie jak przerysowana Miss Bikini. Mam nadzieję, że mi się udało? :)

Strój kąpielowy - IDM Fashion
Okulary - Asos