wtorek, 26 listopada 2013

This is grunge











FOT. Łukasz Górski

Biorąc udział w jednym z konkursów przekonałam się, że mój blog nie wpisuje się w określone ramy, a w moich stylizacjach trudno doszukać się stylizacji inspirowanych barokiem, czy też grunge. Dlatego postanowiłam to poniekąd naprawić i zaprezentować stylizację grunge w mojej własnej interpretacji. W ostatnim czasie estetyka grunge nieco ewoluowała za sprawą Taylor Momsen, młoda aktorka i piosenkarka niestety nadała temu stylowi wulgarny charakter. Ja zdecydowanie proponuję wersję "ugrzecznioną" - elegancki toczek z filcu ozdobiony kokardką oraz koszula z żabotem miały spełnić właśnie takie zadanie. W stylizacji nie zabrakło jednak charakterystycznych dla tego stylu atrybutów - skórzana kurtka z ćwiekami oraz workery przypominają, że grunge wywodzi się z muzyki rockowej. Koszulę w kratę zastąpiłam spódnicą o kroju bombki. Legginsy z koronkowymi wstawkami są po prostu kobiece - teoretycznie mogłyby kontrastować z mocniejszymi akcentami, jednak koronka wyzwoliła się z okowów elegancji i w tym zestawieniu odnajduje się świetnie. Rękawiczki vintage bez palców mają ponad 30 lat i chyba tylko one mogłyby potwierdzić wypowiedź Jeana Paula Gaultier: "Grunge is nothing more than the way we dress when we have no money". Bo dzisiejszy grunge nie ma już wiele wspólnego z tym zdaniem.

Spódnica/skirt - Morgan
Bluzka/blouse - Monnari
Kurtka/jacket - Reserved
Legginsy/leggings - Asos
Buty/shoes - Czasnabuty.pl
Toczek/hat - Catarzi Exclusive to Asos
Rękawiczki/gloves - vintage

5 komentarzy:

  1. fajnie to zestawiłas :)
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/favorite-gold-vogueccom.html
    ps. Klikniesz mi w baner VOGUEC na blogu? Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładnie:D
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/11/powder-sweater.html

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahahahhahahahha

    OdpowiedzUsuń
  4. Spódnica śliczna :) Chodź ja bym zestawiła ją na pewno "spokojniej" :) Ale kwestia odwagi :)

    http://blogdzielonyprzez2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń